Klub Rowerowy Zwoleń

x.KD

pozdrawiam:))jak juz niektórzy czytali moje wspomnienia sprzed 10lat,to zauważyli,że rower zaprowadził mnie w młodosci do Rzymu i teraz rower stał się moim środkiem transportu każdego dnia.W Zwoleniu jeździłem moim wiśniowym opelkiem Rolling Eyes

Rzym ze wzgeldu na wąskie uliczki i 4milionowe zaludnienie jest miastem korków,nerwów i tłoku.NIe pozostało mi nic innego jak zamienić samochód na rower Smile

Oczywiście,nie jest to tylko środek codziennego dojazdu do szkoły,na Watykan,ale rónież,jest to ciekawy środek zwiedzania Rzymu i okolic.A więc zabieram Was na wycieczke w kierunku Catacumb świętago Kaliksta.Wyruszamy od Koloseum,po ok.10minutach znajdujemy się na Via Appia.A oto widok:cyprysy i pinie,rysujące się na kobaltowo=niebieskim rzymskim niebie ruiny akweduktu, ktorego suche łuki z czerwonej cegły stały się przystanią jedynie dla sów.Długa,wąska droga biegnąca niestrudzenie naprzód, kierująca się na południowy zachód, obrzeżona resztkami marmurowych grobowców.Trudno w to uwierzyć,ale te duże, nieregularne brukowce, wciąż tworzą powierzchnię na niektórych odcinach Via Appia (Drogi Apijskiej) często rozbite kołami wozów i rydwanów, które jeździły tędy tak dawno temu, to orginalne bloki kamienne,wyciosane ręcznie z bazaltowej lawy. To co widziałem i co wy zobaczycie jak tu się wybierzecie,pewne widział także św.Piotr,gdy opuszczał Rzym,uchodząc przed prześladowaniami Nerona.Wtedy ukazał mu się Jezus,tam,gdzie teraz stoi mały kościółek Quo vadis i przekonał go do powrotu do Rzymu na męczeńską śmierć.Wzdłuż drogi mijamy mnóstwo zabytków,wilii jak np Mausoleo di Romulo.NIe sposób opisać wszystko.To tylko dla zaczęty dla zwolenkich zapaleńców,że tu na włoskiej ziemi też można zobaczyć ciekawe miejsca,równie godne uwagi ,jak ukochany Kazimierz,Sandomierz,Czaronolas.
Wyjazd został mi głęboko w pamięci,bo wtedy po1.5miesiąca siedzenia w ksiażkach,nareszcie wyjechałem poza mury Rzymu i to właśnie umożliwił mi rower:).To wtedy poczułem się trochę jak w Polsce,patrząc na zielone łaki i pola:) mam nadzieję,ze kiedyś wspólnie będzimy mogli poczuć ducha Drogi Apiijskiej wsłuchując się w odgłos setek wieków. Wink

Kamiel

Ale ksiedzu dobrze. Szkoda że nie ma zdjęć z wycieczki Wink

Gość

Po przeczytaniu tego natychmiast chce mi sie wyjsc z domu w poszukiwaniu takich magicznych miejsc. I niech Ksiadz nie kusi, bo ktoz nie wybralby sie do Rzymu... Smile

?

snaakee

Ja mam taki wypad w planach, ale nie teraz, w zeszłym roku orientowałem się, jakby ktoś chciał się podpiąć do dużej pielgrzymki organizowanej z pojazdem towarzyszącym, to koszt takiego wypadu 3 tys. złoty. Ja natomiast w te wakacje planuję wyjazd dookoła Polski na 20 dni (trasa pttku, ok. 3400 km)

DaRo

O prosze to ja nie wiedzialem ze jestes takim bikerem podziwiam musimy kiedys wyskoczyc na jakas trase aa znasz moze jeszcze ludzi jezdzacych pewnie tak wiec niech sie rejestruja daja znac bo ta strona jest stworzona z mysla o poznawaniu i rozszerzaniu turystyki rowerowej i tego typu spraw

snaakee

ze Zwolenia znam tylko dwóch moich kumpli, którzy jeżdżą sporo, ale przeważnie na krótkich odcinkach do 50 km. Tylko że z udzielaniem się na forum w ich przypadku będzie ten problem, że nie mają za często dostępu do neta. Ale powiem im.